loader image
AirCash4U
Obrazek wyróżniający
29 marca 2021

Każdemu pasażerowi, którego lot został odwołany lub opóźniony więcej niż 3 godziny z winy przewoźnika, przysługuje odszkodowanie wysokości od 250 do 600 euro. Podstawę prawną stanowi Rozporządzenie (WE) 261/2004. Linie lotnicze dążą do tego, aby redukować swoje straty i często odmawiają wypłaty pieniędzy. Najczęściej powołują się one na „nadzwyczajne okoliczności”, których nie były w stanie przewidzieć.

W sytuacji, gdy linia lotnicza nie udzieliła odpowiedzi na reklamację dotyczącą opóźnionego lub odwołanego lotu bądź odmówiła wypłaty odszkodowania, pasażerowie mają możliwość dochodzenia swoich roszczeń na drodze administracyjnej oraz sądowej. W przypadku tej pierwszej ścieżki skargę należy skierować do organu w kraju, w którym miał miejsce wylot. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy niniejszy port lotniczy znajduje się na terytorium państwa trzeciego. W takim przypadku organem właściwym jest ten, który znajduje się w kraju, gdzie miał miejsce przylot. W kontekście polskich lotnisk przez wiele lat właściwą instytucją była Komisja Ochrony Praw Pasażerów działająca przy Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Specjaliści z dziedziny lotnictwa analizowali dany przypadek i stwierdzali, czy doszło do naruszenia przepisów Rozporządzenia (WE) 261/2004. W sytuacji, gdy skarga została rozpatrzona na korzyść pasażera, ULC mógł nałożyć na przewoźnika karę, a także zobligować go wypłaty odszkodowania. W przypadku, gdy linia lotnicza nie dokonała zapłaty rekompensaty, pasażer może wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności, aby móc przekazać sprawę komornikowi w celu przeprowadzenia egzekucji.

Z dniem 1 kwietnia 2019 r. powołany został Rzecznik Praw Pasażerów przy Prezesie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Głównym aspektem, który miał przyczynić się tej zmiany, było skrócenie czasu potrzebnego na rozpatrzenie skargi. Nie jest bowiem tajemnicą, że odpowiedź z Komisji Ochrony Praw Pasażerów mogła przyjść po nawet roku (w skrajnych wypadkach jeszcze później). W zamyśle ustawodawcy Rzecznik Praw Pasażerów miał rozpatrywać skargi w terminie do 90 dni. W praktyce, z uwagi na braki kadrowe (przez pewien czas zgłoszenia obsługiwała jedna osoba!), postępowania trwają kilkanaście miesięcy. Zapewne, gdyby nie pandemia koronawirusa i redukcja połączeń lotniczych, rozpatrzenie skargi mogłoby trwać nawet kilka lat.

Podstawową wadą skierowania sprawy do Rzecznika Praw Pasażerów jest niska szansa na pomoc w uzyskaniu odszkodowania. Postępowanie odbywa się w formie udziału w mediacji. Warunkiem jest jednak wyrażanie zgody przez obie strony sporu. W praktyce wystarczy, że linia lotnicza odmówi udziału w postępowania, a wtedy zostaje ono zakończone. Prowadzi to do sytuacji, w której po kilkunastu miesiącach oczekiwania na rozpatrzenie wniosku nadal znajdujemy się w punkcie wyjścia. Warto mieć jedynie na uwadze, że skierowanie sprawy do Rzecznika Prawa Pasażerów przerywa bieg przedawnienia. W tym celu należy jednak osobiście podpisać wniosek.

Niestety tendencja w zakresie wdrażania postępowań mediacyjnych pojawia się w wielu krajach Unii Europejskiej. Tym samym opisany powyżej problem nie dotyczy tylko tych lotów, gdzie wylot odbywał się z terytorium Polski. W związku z tym de facto jedynym skutecznym sposobem na wyegzekwowanie odszkodowania za opóźniony lub odwołany lot jest złożenie w sądzie pozwu o zapłatę.

Skierowanie sprawy do sądu - podstawowe informacje

Podstawową kwestią jest opracowanie pozwu w taki sposób, aby spełniał on wszystkie wymogi formalne wynikające z kodeksu postępowania cywilnego. W przeciwnym wypadku sąd może go odrzucić. Jednym z podstawowych wymogów formalnych jest uiszczenie opłaty sądowej. Szczegóły na temat kosztów znajdują się w dalszej części artykułu.

Kwoty odszkodowań są wyrażone w Rozporządzeniu (WE) 261/2004 w walucie euro. W związku z tym tak też należy określać roszczenie w pozwie. Niemniej jednak należy także wskazać WPS (wartość przedmiotu sporu). Ten parametr trzeba zdefiniować w złotówkach, gdyż na tej podstawie będzie można określić wysokość opłaty sądowej. Warto podkreślić, że obecnie dozwolone jest także przeliczenie roszczenia na walutę krajową. Wskazuje na to orzeczenie TSUE w sprawie C-356/19.

Warto mieć świadomość, że odszkodowanie przysługuje także małoletnim pasażerom. Wymagane jest jednak, aby posiadali oni opłacony bilet oraz przydzielone miejsce w samolocie. W praktyce więc prawo to przysługuje małoletnim pasażerom powyżej 2. roku życia. Należy pamiętać, aby do pozwu dołączyć kopię aktu urodzenia.

Zaletą przekazania sprawy na drogę postępowania sądowego jest to, że zakończy się ono prawomocnym wyrokiem (zakładając, że pozew nie zawierał żadnych braków formalnych). Oznacza to, że sąd ostatecznie rozstrzygnie, czy pasażerowi w danych okolicznościach przysługuje odszkodowanie na mocy Rozporządzenia (WE) 261/2004 czy też nie. Oczywiście daje to gwarancji, że linia lotnicza wypłaci rekompensatę. Niemniej jednak w takim przypadku pasażer może dochodzić swoich roszczeń przy udziale komornika.

Wyślij reklamację do przewoźnika, zanim skierujesz sprawę do sądu

Jednym z warunków umożliwiających wytoczenie powództwa przewoźnikowi jest wyczerpanie postępowania reklamacyjnego. Ma to miejsce wtedy, gdy linia lotnicza odmówi wypłaty rekompensaty lub nie udzieli odpowiedzi w terminie 30 dni od daty doręczenia skargi. W przeciwnym wypadku powództwo będzie przedwczesne, a droga sądowa niedopuszczalna. Warto tytułować pismo wyrażeniem „reklamacja”, zamiast „wezwanie do zapłaty”. Uwarunkowane jest to faktem, iż przepisy obligują pasażera do wyczerpania postępowania reklamacyjnego. W przypadku niektórych sądów pojawia się linia orzecznictwa wskazująca, iż pojęcie „wezwania do zapłaty” nie jest równoznaczne z „reklamacją”.

Wysokość kosztów sądowych

Warunkiem koniecznym do złożenia pozwu w sądzie jest uiszczenie opłaty sądowej. W przypadku spraw dotyczących odszkodowań za opóźniony lub odwołany lot jej wysokość waha się w przedziale 100-200 zł. Ponadto, gdy pasażera reprezentuje pełnomocnik, należy uiścić opłatę skarbową za udzielenie pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Warto jednak podkreślić, że strona przegrana musi zwrócić wygrywającemu koszty procesu. Zalicza się do nich m.in. wspominaną wyżej opłatę sądową oraz opłatę skarbową za udzielenie pełnomocnictwa. W przypadku, gdy strona wygrana była reprezentowana przez adwokata lub radcę prawnego (co w przypadku dużych firm jak linie lotnicze jest w zasadzie standardem) przegrywający zobowiązany jest do zwrotu wysokich kosztów zastępstwa procesowego. Aktualne stawki przedstawiają się następująco (zależnie od wartości przedmiotu sporu).

  • powyżej 500 zł do 1500 zł 270 zł (dotyczy roszczeń w wysokości 250 EUR)

  • powyżej 1500 zł do 5000 zł900 zł (dotyczy pozostałych pozostałych roszczeń)

Wysokość tych kosztów ulega zmniejszeniu, jeżeli sprawa zakończy się wydaniem nakazu zapłaty w: postępowaniu upominawczym, elektronicznym postępowaniu upominawczym, postępowaniu nakazowym, europejskim postępowaniu nakazowym.

  • powyżej 500 zł do 1500 zł180 zł (dotyczy roszczeń w wysokości 250 EUR)

  • powyżej 1500 zł do 5000 zł600 zł (dotyczy pozostałych pozostałych roszczeń)

W praktyce dotyczy to sytuacji, gdy przewoźnik nie wniesie sprzeciwu.

Należy podkreślić, że wskazane powyżej koszty dotyczą pojedynczego pasażera. W przypadku większej grupy osób należy je pomnożyć przez liczbę podróżnych.

Warto więc przemyśleć, czy nie lepiej zlecić dochodzenia odszkodowania za odwołany lub opóźniony lot profesjonalistom. Duża ilość formalności, a do tego ryzyko zapłaty wysokich kosztów sądowych mogą przyczynić się do tego, że osoba indywidualne, zamiast uzyskać rekompensatę od przewoźnika, będzie zmuszona ponieść dodatkowe opłaty.

Właściwość sądu

Powództwo można wytoczyć w sądzie właściwym dla siedziby przewoźnika, a także tam, gdzie miał odbywał się wylot lub przylot. Przykładowo, jeśli podróżowaliśmy Polskimi Liniami Lotniczymi „LOT” z Wrocławia do Gdańska (niezależnie, czy było to połączenie bezpośrednie, czy też z przesiadką) pozew możemy złożyć zarówno w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej (miejsce wylotu), Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ (miejsce przylotu), a także Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie (siedziba przewoźnika).

Warto nadmienić, że jedna z najpopularniejszych tanich linii lotniczych na świecie – Ryanair – stosowała w swoich regulaminach klauzulę, która nakazywała pasażerom dochodzenie swoich roszczeń jedynie przed irlandzkim sądem. Ostatecznie spór rozstrzygnął TSUE. W wyroku w sprawie C-519/19 wskazano, iż klauzula przyznająca wyłączną jurysdykcję sądowi miejsca siedziby przewoźnika lotniczego w sprawach przeciwko temu przewoźnikowi, dotyczących roszczeń wynikających z rozporządzenia nr 261/2004, stanowi nieuczciwy warunek umowy w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, gdyż została zamieszczona w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą bez uprzednich negocjacji indywidualnych.

Należy mieć świadomość, że na mocy orzeczenia TSUE w sprawie C-464/18 w przypadku oddziału przedsiębiorcy zagranicznego (tzw. filii) sąd państwa członkowskiego nie jest właściwy do rozpoznania sporu dotyczącego powództwa o odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot, chyba że filia ta jest stroną stosunku prawnego między przewoźnikiem a danym pasażerem.

Materiał dowodowy

Specyfiką postępowań dotyczących opóźnionych lub odwołanych lotów jest fakt, iż to linia lotnicza jest zobowiązana wykazać przed sądem, że podjęła wszelkie racjonalne środki, aby uniknąć zakłócenia rejsu. Dowodem mogą być dokumenty potwierdzające, iż zdarzenie było spowodowane niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi lub brakiem zgody ze strony kontroli ruchu lotniczego.

Niemniej jednak w tym zakresie także na pasażerze ciążą pewne obowiązki. Przede wszystkim jest on zobowiązany, aby wykazać, że faktycznie znajdował się na pokładzie danego samolotu. W praktyce sprowadza się to do dołączenia stosownego dokumentu: potwierdzenia rezerwacji lub umowy z biurem podróży (w przypadku lotów czarterowych). Do niedawna wymagane było dołączenie także karty pokładowej. Aktualnie, zgodnie z orzeczeniem TSUE w sprawie C-756/18, nie jest to już jednak wymagane.

Ponadto pasażer zobowiązany jest wykazać, że faktycznie doszło do opóźnienia rejsu. W tym zakresie dowód może stanowić zdjęcie tablicy lotów lub też zrzut ekranu z aplikacji służącej do śledzenia połączeń lotniczych.

Termin przedawnienia

Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2017 r. III CZP 111/16 przyjmuje się termin charakterystyczny dla prawa przewozowego, który wynosi rok od momentu zdarzenia. Niestety w praktyce jest on najkrótszy w całej Europie. Warto mieć to na względzie w kontekście planowania działań w zakresie dochodzenia roszczeń za opóźniony lub odwołany lot. Nierzadko linie lotnicze celowo przeciągają cały proces, aby doszło do przedawnienia.

Jeden samolot, kilka linii lotniczych

Czasami niektóre połączenia posiadają oznaczenie „codeshare”. Dotyczy to sytuacji, w której jeden z przewoźników jest operatorem rejsu, a jednocześnie inne linie lotnicze sprzedają bilety de facto na to samo połączenie. Cechą charakterystyczną jest to, że każdy z przewoźników generuje swój unikalny numer rejsu, mimo iż w praktyce wszyscy pasażerowie ostatecznie będą znajdować się na pokładzie tego samego samolotu.

Należy mieć świadomość, że podmiotem, do którego należy w pierwszej kolejności kierować roszczenie, jest obsługujący przewoźnik (tj. operator lotu). W sytuacji, gdy była nią linia X, to musimy pozwać linię X, nawet jeśli bilet kupiliśmy u linii Y.

Warto jednak podkreślić, że w określonych przypadkach dotyczących lotów łączonych realizowanych przez różnych przewoźników w ramach umowy o wspólnej obsłudze połączeń istnieje de facto możliwość wyboru podmiotu, do którego pasażer może zwrócić się o wypłatę odszkodowania. Niniejszy aspekt został określony w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-502/18. Sentencja orzeczenia wskazuje na możliwość wytoczenia powództwa przeciwko przewoźnikowi wspólnotowemu także w sytuacji, gdy do zakłócenia podróży doszło do realizacji podczas odcinka realizowanego przez linię lotniczą mającą siedzibę się w państwie trzecim, przy założeniu, że podróż rozpoczynała się z lotniska znajdującego się na terytorium państwa członkowskiego i kończyła się na lotnisku znajdującym się w państwie trzecim z przesiadką na lotnisku w innym państwie trzecim.

Linia lotnicza nie posiada siedziby w Polsce

Ten aspekt jest niezwykle złożony, gdyż opiera się o systemy prawne poszczególnych krajów. W przypadku, gdy linia lotnicza posiada oddział w Polsce, zadanie jest nieco ułatwione. Znacznie trudniej dochodzić roszczeń od przewoźnika zagranicznego, który nie posiada w naszym kraju swojej filii. Dotyczy to w szczególności bardziej egzotycznych linii lotniczych, lecz popularnych z uwagi na zainteresowanie ze strony turystów (np. zarejestrowanych w Egipcie lub Turcji).

Należy mieć na względzie, iż wytoczenie powództwa przeciwko takiemu przewoźnikowi wiąże się z koniecznością dołączenia uwierzytelnionych tłumaczeń wszystkich dokumentów. Kolejnym aspektem jest możliwość egzekwowania prawomocnego już wyroku. Nie ma bowiem gwarancji, że linia lotnicza będzie respektować orzeczenie sądu. W takim wypadku konieczne będzie przeprowadzenie egzekucji komorniczej. Jeśli przewoźnik nie posiada w Polsce żadnego majątku, tego typu działania będą możliwe jedynie w kraju, w którym ma siedzibę.

W związku z powyższym w niektórych przypadkach korzystniej jest od razu wytoczyć powództwo zagranicą.

Walka o odszkodowanie w sądzie - praktyczne wskazówki

Postępowania dotyczące roszczeń w zakresie odszkodowań za odwołane lub opóźnione loty stanowią niewielki odsetek ogółu spraw, które trafiają do sądów. W związku istnieje ryzyko, że wyroki będą opierać się na niewłaściwej interpretacji obowiązujących przepisów, co w konsekwencji doprowadzi do tego, iż mogą być obarczone błędem. Warto zatem rozważyć zlecenie tego typu sprawy wyspecjalizowanej firmie. W takim wypadku pasażer będzie w sądzie reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika (adwokata lub radcę prawnego), który na bieżąco śledzi zmiany w przepisach, a zwłaszcza orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Często ma to kluczowe znaczenia dla ostatecznego rozstrzygnięcia. Rolą pełnomocnika jest nakierowanie sądu na właściwy kierunek poprzez powołanie się na konkretne przepisy oraz stosowaną w praktyce linię orzecznictwa.

W związku z powyższym bardzo często okazuje się, że korzystniej jest zlecić sprawę profesjonalistom, dzięki czemu pasażer oszczędza czas i nerwy, a przede wszystkim unika ryzyka zapłaty wysokich kosztów przegranego procesu. Nasza firma przyjmuje zgłoszenia do obsługi w formie „no win, no fee”. Oznacza to, że klient nie ponosi żadnych kosztów wstępnych. Prowizja naliczana jest tylko i wyłącznie w momencie wygrania sprawy. W przypadku niepowodzenia klienci nie ponoszą żadnych kosztów.

Złóż wniosek o odszkodowanie za problem z opóźnionym lub odwołanym lotem

NIP: 7542812979
REGON: 383541220

Pon-Pt: 8.00-18.00

Sob: 10.00-14.00